Katalogi: |
Zdjęcia i ryciny |
Dokumenty |
Mapy i herby |
Dawna prasa |
Ludzie |
Legendy i mity |
Przedmioty |
Artykuły |
Bibliografia |
Szukaj według: |
Okresy |
Miejscowości |
Tematy |
Indeks osób |
Projekt WIR: |
O projekcie |
Redakcja |
Artykuły | [ powrót ] Życie codzienne |
Historia Książa wg Heinricha Wuttke z 1864 r. Źródło: Schtädtebuch des Landes Posen Autor: Heinrich Wuttke Datowanie: 1864 r. Miejsce: Książ [ob. Książ Wielkopolski] Kschonz, Xions, Xionds, Xiondz, Xionz, Kschions, p. Xiądz, Xiąž, Ksiązek (w_dokumentach: 1430 Kezin, 1441 Kcynia, 1480 Kczynija)[1], w_pobliżu Warty, był centrum okręgu[2]. W dokumencie z 1402 r. wspomina się o tamtejszym kasztelanie[3]. W XV w. otrzymał prawa miejskie; 1441 jako miasto wymieniony, kiedy król Władysław nadał Książ w lenno Albertowi Słupskiemu za 400 grzywien, z zastrzeżeniem prawa postoju dla siebie[4]. Około połowy XV w. był dziedziczny wójt [advocatus] Szymon Czayka. Jego syn Paweł 2 marca 1480 odsprzedał w obecności starosty generalnego Wielkopolski dziedziczny urząd wójtowski wraz ze wszystkimi uprawnieniami szlachcicowi Michałowi Drogoszowi, synowi zmarłego Brzostowskiego Klein-Tupadla za 100 grzywien[5]. Kschonz był dobrami zależnymi, w posiadaniu szlachty. Luteranizm napierał, luteranie wybudowali sobie kościół; w 1560 r. miała tu miejsce kongregacja kościelna luteranów. W końcu XVIII w. właścicielem był Zakrzewski. W 1800 r. w mieście było 96 domów, 10 młynów, 1 folwark i 3 budynki użyteczności publicznej, z których jednym był katolicki, a drugim ewangelicki kościół. Mieszkańców było 707, jedna dziesiąta Żydów. Zajmujących się rzemiosłem było 14 piekarzy (w tym 1 Żyd), 8 gorzelników, 7 młynarzy, 14 szewców, 13 płócienników (tkaczy lnu), 7 krawców (z tego 4 Żydów), 8 stolarzy, po 3 garncarzy, bednarzy, kołodziejów, garbarzy, po 2 ślusarzów i balwierzy, 1 introligator (Żyd), malarz, farbiarz, zegarmistrz, tokarz, tracz, cieśla, murarz, szklarz, gwoździarz, kuśnierz, powroźnik, mydlarz, kominiarz, ogrodnik, żadnego browarnika, żadnego rzeźnika. Liczba tkalni i garbarni wzrosła w naszym stuleciu. Liczba Żydów powiększała się i otwarto synagogę. Kschonz miał w 1877 r. 775 mieszkańców. W 1837 w 106 domach mieszkało 1017 osób. 1843 - 1087 mieszkańców. Podczas powstania 1848 r. Kschonz stał się punktem postojowym i miejscem spotkań Polaków, choć część mieszkańców już 18 kwietnia otwarcie wyraziła pragnienie przyłączenia się do Związku Niemieckiego[6]. Burmistrz został aresztowany, tłum Polaków, który wtargnął do miasta rzucił się na Niemców i Żydów, Polacy splądrowali ich domy i wiele wywieźli z miasta. Prawie codziennie do Śremu przybywali uciekinierzy z Książa. Ewangelicki pastor uszedł z większością swojej gminy do niemieckich Olędrów w dolinie Warty[7], ale Polacy napadli również na Olędrów, odebrali im broń, okradli i pobili. Jednak wkrótce ucieczka się zakończyła. Mieszkańcy Książa zostali siłą sprowadzeni z powrotem i zatrzymani przez uczestników powstania. Dowódca Polaków von Radonski zmusił przerażonych do napisania wyjaśnienia, że nic nie zakłóciło spokoju i porządku. Nieposłusznych zamykano w piwnicach. Jednak mieszkańcy Książa wystąpili 18 kwietnia z apelem przeciw ukaraniu Willisena i wyrazili chęć przyłączenia się do Związku Niemieckiego[8]. Polski obóz pod Książem (około półtrzecia sta [250] ze strzelbami, 800-1000 uzbrojonych w kosy mężczyzn, 150-300 konno i dwa działa) był pod dowództwem pułkownika Leo von Dombrowskiego. Obywateli miasta, którzy byli w Śremie, nakazał aresztować. Samo miasto zostało umiejętnie zabarykadowane trzema rzędami, zewnętrzny blokował wjazdy do miasta, a wewnętrzny drogi dojazdowe do Rynku. 27 kwietnia stacjonujący pod Śremem pruski pułkownik von Brandt domagał się uwięzionych braci Klutowskich i kowala Weissa, i zagroził, że jeśli to bezprawie będzie trwać, podejmie interwencję zbrojną. Dombrowski odmówił ich wypuszczenia twierdząc, że jako szpiedzy zostaną oni postawieni przed sądem wojennym[9]. Rankiem dwudziestego dziewiątego budowniczy maszyn Wiesener został wypuszczony z niewoli, ale tylko po to, aby pognać go po Rynku i rozstrzelać[10]. Tego samego dnia pruski pułkownik ruszył na Książ i wezwał Polaków do złożenia broni i rozejścia się. Polacy odpowiedzieli strzałami; obsadzili wieżę, kościół i domy, polscy jeźdźcy stacjonowali na północ od miasta (na wschód od Zakrzewa), kosynierzy z okolicy rzucili się na pomoc, w dwóch grupach, od Mittelstädta i Garczyńskiego. Prusacy odrzucili nacierających nieprzyjacielskich jeźdźców i obydwie nadciągające grupy odpędzili. Na miasto ruszyły szturmy z kilku stron i chociaż kilka pierwszych ataków odparto, Prusacy opanowali miasto w trakcie dwugodzinnej walki. Wreszcie około 600 obrońców zepchnięto z różnych stron na plac rynkowy, gdzie musieli się oni poddać. Wśród wziętych do niewolo był również duchownym o nazwisku Koszucki ubrany w ornat, z bryczesami, ostrogami i szablą[11]. Właściciel Książa, Budziszewski, uciekł w czasie bitwy[12]. Ponadto, mimo poddania się Polaków, na Rynku jeszcze dwóch Prusaków padło od strzałów oddanych z domów, rozwścieczeni żołnierze zostali z trudem powstrzymani przez dowódców przed zmasakrowaniem więźniów[13]. Wśród prusaków poległo 23, rannych było 135; straty Polaków oszacowano na czterokrotnie wyższe. Bitwa trwała od 10.30 do 14.30. Tym samym miasto stanęło w płomieniach, a wiele domów zamieniło się w proch. W płonących domach zginęło wielu rannych Polaków. Katastrofa roku 1848 zahamowała rozwój miasta[14]. Dziesięć lat później liczba ludności była niższa. Wynosiła w 1858: 1082, w 1861: 1076 ludzi. Przypisy: [1] Drugie miasto o podobnej nazwie (Xiąz, Xiąc) leży pięć mil od Krakowa. Ta sama nazwa występuje w dokumentach z XV w. (np. 1427, Codex Diplomaticus Poloniae, t. II, s. 440. [2] W Ziemi Wielkopolskiej w okręgu „kczyńskim”, dokument z 1430 r., Codex Diplomaticus Poloniae, t. I, s. 306. [3] Inventarium omnium et singulorum privilegiorum, litterarum, diplomatum,scripturarum et monumentorum quaecunque in Archivo Regni in arce Cracoviensi [...], Paryż 1862, s. 297. [4] Inventarium omnium et singulorum privilegiorum, litterarum, diplomatum,scripturarum et monumentorum quaecunque in Archivo Regni in arce Cracoviensi [...], Paryż 1862, s. 300. Wątpliwe, aby Xancze, który w 1458 r. miał wystawiać 6 wojowników, był Książem; najprawdopodobniej Książ nie występuje w tym spisie. [5] Piotr z Opalenicy, chorąży poznański i starosta generalny Wielkopolski poświadcza i zatwierdza (ratificamus): [tu następuje treść łacińskiego dokumentu, który mówi o opisywanym zdarzeniu]. Wymienione włości i zyski przynależne wójtostwu nie oznaczają wcale, że one wszystkie były wówczas dostępne w Książu. Twórca dokumentu użył zapewne wykorzystywanych w takim wypadku wzorca (formularza). [6] Deutsches konstitutionelles Blatt für das Großherzogtum 1848, s. 26 [7] C. v. Voigts-Rhetz, Aktenmassige Darstellung der Polnischen Insurrektion im Jahre 1848, Poznań 1848, s. 30-31. [8] Deutsches konstitutionelles Blatt für das Großherzogtum Posen 1848, Nr 7 z 22 kwietnia. [9] L. v. J., Die polnische Insurrektion in Posen im Frühjahr 1848, Glogau 1849, s. 85-88. [10] C. v. Voigts-Rhetz, Aktenmassige Darstellung der Polnischen Insurrektion im Jahre 1848, Poznań 1848, s. 36-37 [11] L. v. J., Die polnische Insurrektion in Posen im Frühjahr 1848, Glogau 1849, s. 89, 92-96. [12] C. v. Voigts-Rhetz, Aktenmassige Darstellung der Polnischen Insurrektion im Jahre 1848, Poznań 1848, s. 31. [13] C. v. Voigts-Rhetz, Aktenmassige Darstellung der Polnischen Insurrektion im Jahre 1848, Poznań 1848, s. 18. [14] Niemniej jednak w 1862 r. polskie stronnictwo pojawia się w Książu ponownie i pojawiają się polskie symbole [oznaki polskości?]. Ośmiu mieszkańców trafiło na cztery tygodnie do więzienia. Ich zwolnienie 15 grudnia wykorzystano do [zorganizowania] uroczystości, w której wzięli udział duchowni i obaj katoliccy nauczyciele. Na ich cześć przyozdobiono ulice obrazami świętych, odprawiono uroczyste nabożeństwo, a domy polskich mieszkańców oświetlono. Przekład: Magdalena Kaczmarek Komentarz od redakcji: Relacja z bitwy o Książ i wydarzeń bezpośrednio ją poprzedzających została spisana na podstawie raportu adiutanta pułkownika Heinricha von Brandta - majora Konstantina von Voigts-Rhetz, najwyższego rangą oficera obecnego w mieście po kapitulacji. Nie wszystkie fakty są prawdziwe. Nie ma np. potwierdzenia fakt o rozstrzelaniu obywatela niemieckiego tuż przed bitwą. | [«] [»] |
Sygnatura: AR-00023 Fot. WBC |