Katalogi: |
Zdjęcia i ryciny |
Dokumenty |
Mapy i herby |
Dawna prasa |
Ludzie |
Legendy i mity |
Przedmioty |
Artykuły |
Bibliografia |
Szukaj według: |
Okresy |
Miejscowości |
Tematy |
Indeks osób |
Projekt WIR: |
O projekcie |
Redakcja |
Artykuły | [ powrót ] |
Medal II Rycerza Zielonoświątecznego Książ A.D. 1947 Źródło: Autor: Katarzyna Gwincinska Datowanie: 20 lutego 2014 r. Miejsce: Książ [ob. Książ Wielkopolski] Klejnot może niezbyt okazały, za to niosący wiele istotnych znaczeń. Został wybity na strzelanie zielonoświąteczne o tytuł Króla Kurkowego w 1947 roku, jak zapewne i pozostałe medale na tę okoliczność. Tamto brackie święto się nie odbyło i medali nie wręczono. Choć pełni wiary Bracia z Książa próbowali kontynuować tradycję bez ostrego strzelania, ich organizacja przestała istnieć mocą ustawy pod koniec 1947 roku. Medal II Rycerza jest jedynym, jaki udało nam się zdobyć. Zdecydowaliśmy nie chować go w gablocie. Przez uczynienie z niego klejnotu naszego Bractwa, chcemy przypomnieć starania naszych poprzedników i odebraną im nadzieję. Po zakończeniu II wojny światowej nie zaczęli od razu, a dopiero wiosną 1946 roku. Najpierw w księdze protokołów spisali wojenne losy członków Bractwa. Ta swoista kronika kończy się jak następuje: Kiedy promienie wiosenne pobudziły do życia z tego letargu, z tego snu przymusowego spowodowanego zawieruchą wojenną naszą Ojczyznę, a zabrzmiał hymn wolności i zatrąbił złoty róg "Wolność Ojczyźnie Polska powstaje" i wiosną 1945 r. oswobodzone zostało nasze miasteczko przez Armię Czerwoną, to tyż zaczyli stopniowo powracać Obywatele naszego miasta i okolicy, którzy przez stosowane metody nie notowane w historii świata przechodzić musieli. Tym samem powróciło część naszych Braci Kurkowych, którzy stroskani zabiegiem i trudnościami osobistymi pozostawili sprawę Bractwa Kurkowego na dalszy plan. Wojna pozostawiła ślady rozwydrzenia i nieposzanowania cudzego mienia i takiemu nieposzanowaniu uległ ogród Bractwa Kurkowego do stopnia niemożliwości. To tyż niemożliwością było na to zniszczenie dłużej spoglądać. I kiedy promienie wiosenne 1946 r. pobudziły do życia z tego snu zimowego te wszystkie piękne motywy na co możemy spoglądać, a Ogród Bractwa Kurkowego przedstawia nadal zniszczenie, członek Bractwa Kurkowego brat Józef Marczak, 2-krotny Król Kurkowy zwycięzca różnych nagród premii i zwycięstw, długoletni Strzelmistrz, ruchliwy około budowy ogrodu Bractwa Kurkowego ruchliwy na niwie społecznej i towarzyski w porozumieniu z obywatelem Burmistrzem Gawrońskim Józefem, synem obywatela naszego miasta i długoletniego członka Bractwa Kurkowego w Książu Piotra Gawrońskiego, postanowili oboje zwołanie zebrania porozumiewawczego na dzień ... 1946 r. do sali posiedzeń Zarządu Miejskiego. Zebrali się po raz pierwszy 13 kwietnia 1946 roku i natychmiast przystąpili do pracy. W pierwszej kolejności zajęli się naprawami w Ogrodzie Bractwa, odbudowaniem struktury swojej organizacji i kompletowaniem jej przedwojennego mienia. Dzięki ofiarności kilku osób wojnę przetrwały rzeczy najcenniejsze: sztandar, insygnia, księgi protokołów, kronika królewska i pieczęć. Był też "ruchomy inwentarz", w tym bezcenne – jak wynika z lektury protokołów – krzesła. Już w czerwcu zorganizowali zabawę zielonoświąteczną. Nie planowali ostrego strzelania królewskiego, bowiem strzelnica była równie zdewastowana, jak Ogród. Strzelali jedynie z wiatrówki i urządzili zabawę taneczną dla publiczności, by stworzyć życie towarzyskie. Zaangażowali się w organizację uroczystości w rocznicę rozstrzelania obywateli polskich na rynku w Książu, które miało miejsce 20 października 1939 r., ponieważ wśród zamordowanych wówczas 17 obywateli było trzech braci kurkowych z Książa. W styczniu 1947 roku zorganizowali karnawałowy wieczorek towarzyski, później w kwietniu włączyli się organizację uroczystości związanych z rocznicą bitwy o Książ w 1848 roku. W maju tegoż roku nareszcie byli gotowi do królewskiego strzelania. Organizacja liczyła wówczas 60 członków. 14 maja 1947 r. w protokole z zebrania plenarnego czytamy: W wolnych głosach wszyscy BK zadowoleni że będą mogli wypróbować swe zdolności strzeleckie głosu nie zabierali. Strzelanie królewskie miało być połączone z wentą parafialną na rozbudowę kościoła św. Mikołaja w Książu. Postanowiono nawet przeznaczyć premie królewskie na ten cel, w zamian za co, zwalniano Króla z obowiązku urządzenia kolacji. Do Urzędu Bezpieczeństwa w Śremie wystosowano pismo z prośbą o zgodę na ostre strzelanie... Ostre strzelanie królewskie się nie odbyło. Czy uroczystości zielonoświąteczne odbyły się mimo to, nie ma pewności. Protokoły na ten temat milczą, zatem należy przypuszczać, że jednak nie. Ostatni protokół – z zebrania Zarządu 9 października 1947 roku – jest mało entuzjastyczny. Ksiąskie Bractwo zaangażowało się w organizację wizyty arcybiskupa Dymka, który miał poświęcić kamień węgielny pod przebudowywany kościół. A w wolnych głosach i wnioskach... brat Marczak J. apeluje do prezesa, który należy do komitetu uroczystości 100ej rocznicy walk pod Książem by tę uroczystość połączyć z_130_rocznicą istnienia Bractwa Kurkowego w Książu i by w przyszłym roku urządzić koniecznie strzelanie obojętnym w jakiej formie. P. prezes chcąc ostudzić zbyt wielki zapał poprzednika, powołuje się na orzeczenie walnego zebrania. Na tym zebranie zarządu zakończono. Zobacz też: Księga protokołów Bractwa Strzeleckiego w Książu 1932-1947 [djvu] Medal Pismo do UB Uzupełnienie - czerwiec 2014 Tekst powstał w lutym 2014 roku i pisany był na podstawie dostępnych protokołów Bractwa Kurkowego. W maju tegoż roku otrzymaliśmy bezcenny dar - kolejną księgę protokołów Bractwa z lat 1947-1948. Trwa czytanie i digitalizacja. | |
Sygnatura: AR-00019 Fot. Zasoby własne | Autor: WIR |